Dzisiejsze zajęcia do zrealizowania gr. IV 21.12.2021 r.

„Świąteczne porządki”-Proszę o przeczytanie dzieciom  opowiadania, odpowiadamy na pytanie „Co zaplanowała mama do zrobienia ?, jak my możemy pomóc mamie w porządkach domowych?

Ozdobienie choinki techniką dowolną.

Świąteczne porządki
Bożena Forma
Bardzo lubię czas świątecznych porządków. Najbardziej cieszę się z tego, że moja mamusia
nie idzie do pracy i wszystko robimy razem. Właśnie rozpoczęłyśmy przeglądanie odzieży.

Mama dała mi do zabawy swoje letnie sukienki, słomkowe kapelusze i barwne sznury korali,
kiedy nagle zadzwonił dzwonek. W drzwiach pojawił się Marcin.
– O! – spojrzał na mnie i zaniemówił.
– Idziesz na bal? – przyglądał się z zainteresowaniem mojej sukience.
– Nie, robimy porządki w szafie. Zapraszam, może znajdzie się także coś dla ciebie.
– Mamusiu, widziałaś w telewizji muzyczny program, w którym występują dzieci? Potrzebuję
kolorową chustę w kwiaty i twoje buty.
Mama spojrzała na piętrzący się na łóżku stos ubrań.
– Tak, to trzeba przymierzyć, to zeszyć, a to damy dzieciom sąsiadki – mówiła do siebie.
Ja jednak nie dawałam za wygraną.
– Mamusiu, torebka z perełkami też mi się przyda. O, spójrz, tu są babci rękawiczki z futerkiem! A ten kapelusz dziadka to dla Marcina i ten stary czarny parasol – byłam zachwycona.
– No dobrze, bierzcie wszystko, co jest wam potrzebne i zmykajcie. Na dworze spadł śnieg,
a ja nie jestem gotowa z zimowymi porządkami – dodała mama, a my tuląc w objęciach stosy
ubrań, poszliśmy do mojego pokoju.
Długo wybieraliśmy z Marcinem odpowiednie części garderoby. Po chwili Marcin pobiegł
do mamusi, trzymając w ręce kolorową kartkę.
– To jest zaproszenie na występ. Nie musi pani kupować biletu. Miejsce w pierwszym rzędzie,
czekamy – powiedział i w podskokach opuścił pokój.
Mama delikatnie zapukała do drzwi.
– Czy już można?
– Prosimy zająć miejsce. Zaraz wystąpi słynna gwiazda estrady – zapowiedziałam przejętym
głosem, wcielając się w rolę konferansjera.
– A teraz słynny gwiazdor w pięknym kapeluszu – Marcin złożył głęboki ukłon.
Wbiegłam na scenę. Ruchy trochę utrudniała mi długa mamina sukienka i za duże buty na obcasie. Za to piosenka brzmiała bezbłędnie. Drugą zwrotkę wykonał Marcin, otwierając duży czarny
parasol dziadka. Mama długo biła brawo, więc gwiazdy zaśpiewały na bis.
– A teraz pomóżcie mi skończyć porządki – poprosiła mama. – Razem szybciej nam pójdzie
praca.
Podawaliśmy ubrania. Mama układała jesienne rzeczy na górne półki szafy. Zimowe układała
niżej i zawieszała na wieszakach. Niektóre przymierzałam.
– Spójrz, jak urosłam, to jest już za małe – przymierzałam kolejne kreacje.
– To ty, córciu, jesteś już taka duża. Jutro jedziemy na zakupy. Kupimy ci nowe ubranie – powiedziała mama, zamykając szafę.
– Chyba już pójdę. Pewnie u mnie także zaczęły się świąteczne porządki. Pomogę mamie
i sprawdzę, czy też jestem już duży.

Zobacz obraz źródłowy